Autor |
Wiadomość |
Arwena
-
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: z Rivendell
|
Wysłany:
Pon 15:19, 05 Gru 2005 |
|
Pozwólcie,że zaczne pierwsza swoją historie o dawnej (teraz znienawidzonej przyjaciółce)
Było to wczoraj, zadzwoniłam do przyjaciółki po lekcje i upszedzić ją ,że chce przepisać zezyt od polaka.Dzwonie.Moja przyjaciółka mówi że je obiad i nie moge do nie przyjść, wszystko jest OK.Dzwonie drugi raz i znowu z tym samym pytaniem.Mówi że jedzie do babci,to ja jej mówie że pożycze zeszyt od polaka jak ona będzie u babci.Nie zgodziła się bo jeszcze pracy domowej nie odrobiła.miałam dość trzasnęłam słuchawką i zadzwoniłam do mojej 2 przyjaciółki,ona z chęcią mi pożyczyła zeszyt.A ta druga dzwoni do mnie potem i się głupio pyta:
-Dzień dobry.Czy jest Marysia?
Miałam dość trzasnęłam słuchawką.Od teraz niecierpie jej.
A czy wy mieliście takie sytułacje?
Napiszcie jakie. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Babcia Rambo
Zastępca Kapitana Czarnych
Dołączył: 11 Sie 2005
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Z kibla
|
Wysłany:
Pon 17:40, 05 Gru 2005 |
|
eh ja bym sie za takie cos nie obrazala. przyjaciol szanuje i nie chce tak szybko tracic za glupstwa.
ja tam mialam przyjaciolke, przyjaznilysmy sie przez 5 laat. wlasciwie to byla taka naj. mialam tez dwoch innych przyjaciol i niestetty czesto musialam wybierac miedzy NIĄ a NIMI. pozniej sie to jakos ulozylo. no ale mimo to wszytsko sie zmienilo, i ja i ona, przestalysmy sie dobrze dogadywac i wogole. ale nie bylo jednego drastycznego wydarzenia, ktore zadecydowalo ze przestalysmy sie przyjaznic tylko tak po prostu.
ja ją wlasciwei moze lubie, ale i tak moimi bliskimi, kochanymi przyjaciolmi są Orzech i Amelka. wiec sie Amelka nie obrazaj ze napisalam to wszystko za lagodnie bo ja naprawde nie potrafie nienawidzic innych ludzi a wiesz ze to ciebie i Orzeszka najbardziej lubie(kocham?)Buziaczki;) |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arwena
-
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: z Rivendell
|
Wysłany:
Śro 17:17, 07 Gru 2005 |
|
Ale moje przyjaciółki to wiedźmy cieszą się z cudzego nieszczęścia,wyśmiewają się z moich ciuchów.A NAWET PO JAKIMŚ CZASIE ZAPOMINAJĄ O MNIE. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elfette
Poprawiacz
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: znienacka
|
Wysłany:
Czw 22:13, 08 Gru 2005 |
|
wiedźmy, bo śmieją się z twoich ciuchów...?
tak trochę... ten... zresztą, skoro to wiedźmy, to po co się z nimi przyjaźnisz?
proste jak świński ogon... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arwena
-
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: z Rivendell
|
Wysłany:
Sob 12:03, 10 Gru 2005 |
|
Juz się nie przyjaźnie!AP świński ogon nie jest prosty.
Własnie szukam sobie innych przyjaciółek. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Babcia Rambo
Zastępca Kapitana Czarnych
Dołączył: 11 Sie 2005
Posty: 1418
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Z kibla
|
Wysłany:
Sob 20:45, 10 Gru 2005 |
|
przeciez o to chodzi ze nie jest prosty!
a szukaj sobie przyjaciolek, troche to trudno to tak od razu zrobic ale zycze powodzenia... |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Arwena
-
Dołączył: 27 Wrz 2005
Posty: 1024
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: z Rivendell
|
Wysłany:
Sob 21:24, 10 Gru 2005 |
|
Już sobie znalazłam przyjaciółkę! |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
elfette
Poprawiacz
Dołączył: 06 Wrz 2005
Posty: 531
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: znienacka
|
Wysłany:
Sob 21:42, 10 Gru 2005 |
|
wiesz co...? to zabrzmiało trochę sztycznie, przynajmniej dla mnie... to tak, jakbyś powiedziała 'znalazłam ten długopis!' albo coś w ten deseń... tak jakby przyjaźń nie polegała na wzajemnym poznawaniu się, na lubieniu się, rozmawianiu itp., tylko działała na zasadzie 'chcesz być moją przyjaciółką? chcę. no to fajnie, będziemy przyjaciółkami'...
nie zwracajcie na mnie uwagi, mam zły dzień. |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kocio:*
Zawodnik
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: z...........zapomnialam :]
|
Wysłany:
Pon 16:06, 12 Gru 2005 |
|
Ja takiej przyjaciolki znienawidzonej nie mam, ale znam historie wielu ludzi i czesto tak jak mowicie NAJPIERW WIELKA PRZYJAZn, a po paru latach znienawidzenie:/ okropne to. A ja mam trojke takich przyjaciol ktorych kocham i boje sie stracic:/, a teraz do gimnazjum i idziemy zupelnie gdzie indziej orzech z rambo, a ja z moja druga przyjaciolka basia bedzie mi was brakowac buuuuuuu |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Depechowiec
Dołączył: 22 Wrz 2005
Posty: 385
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Chodzac w swoich butach...
|
Wysłany:
Śro 13:54, 14 Gru 2005 |
|
troche dziwna uwaga... ja bym sie z nimi nie zadawal..przyjciolki przyjda same |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
Kocio:*
Zawodnik
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 891
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/2
Skąd: z...........zapomnialam :]
|
Wysłany:
Śro 16:18, 14 Gru 2005 |
|
Hmmm... lol to nieprawda przyjazn musi byc z obu stron wtedy bedzie prawdziwa ! a nie ze same przyjda, to jest watpliwe:P |
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|
|