Orzechowo :: Przegląd tematu

Wysłany: Czw 19:24, 08 Gru 2005 Temat postu:

A ja miałam yaki sen:
Szłam sobie koło przepaści i w nią spadłam i się zabiłam Very VEry Happy

i t ocały sen.

Wysłany: Czw 18:36, 10 Lis 2005 Temat postu:

Ja miałem taki sen dziwny :

Nikogo nie było na świecie najpeirw było fajnie chodziłem do sklepów jadłem to wlezie a potem bylo juz smutek2

....

offtopic;
Jestem tu od przed wczoraj:
Brne do przodu

Edit:
Szizym

Jaki sen miałem pffff.
W sejmie podczas zebrania zarządu nie wiem jak to się stało ale w jednej sali siedział kaczyński,tusk,lepper
Po pewnym czasie tusk rzuca się na kaczyńskiego i go leje i do tego przyłancza się lepper Tajniak <img src=

" border="0" />

Wysłany: Nie 12:09, 11 Wrz 2005 Temat postu:

Mi się dzisiaj śniło coś strasznie dziwnego...
Była lekcja polskiego i czytałem coś, chyba wypracowanie. Nagle podchodzi do mnie moja była dziewczyna (ze szkoły) i szepcze mi do ucha "Gdzie mi powiesz to co chciałeś mi powiedzieć" Wtedy pani i klasa zaczęli się w nas wpatrywać... A ja jej szepcze przerywając mówienie "W stołówce"... Dalej nie pamiętam... Co to może oznaczać?

Wysłany: Nie 10:52, 11 Wrz 2005 Temat postu:

Ćpała, paliła, uciekała z lekcji... O mnie to?
Nie mam najmniejszego zamiaru, ale nawet gdybym chciała, rodzice i babcia by mnie żywcem ze skóry obdarli... Moja babcia, się znaczy, nie Klemcia Happy

A co do problemów... Hm... No, czy ja wiem, nie wydaje mi się, żebym miała problemy w nauce... Ale i tak dzięki, Lóth, za wyjaśnienie snu...
Pozdrawiam (nie wiem kogo, ale jednak pozdrawiam Happy

)
Elfi

Wysłany: Sob 22:49, 10 Wrz 2005 Temat postu:

Moim zdaniem łapacze nie mają żadnego wpływu na podświadomość, tylko my mamy, jeżeli sobie wmówimy, że one mają.

Elfette, może masz jakieś problemy w szkole? Z nauką? Opinią? Próbujesz dostać się na szczyt, nawet Ci się to udaje, ale w pewnym momencie coś/ktoś próbuje Cię brutalnie zmienić, i przez to zaczynasz spadać, aż w końcu nie możesz już wrócić. Może to BĘDZIE jakaś miłość, która zawróci Ci w głowie i będzie chciała, żebyś ... no nie wiem, na przykład ćpała, paliła albo uciekała z lekcji.

Wysłany: Sob 22:09, 10 Wrz 2005 Temat postu:

Nie wiem... Są różne rzeczy na niebie i ziemi, o których się nawet filozofom nie śniło.
Ja łapacza snów nie używam, bo odkąd powiesiłam, nęka mnie ten sen o cytrynie :|

Wysłany: Sob 20:33, 10 Wrz 2005 Temat postu:

Ja odkąd w pokoju mam łapacz snów nie śnią mi się koszmary...
A może ja to sobie tylko wmawiam?

Wysłany: Sob 20:04, 10 Wrz 2005 Temat postu:

A mnie czasami męczy jeszcze inny sen... Coś takiego, że stoję przed drzwiami mojej szkoły i ona jest ze cztery razy większa niż normalnie... Wchodzę do środka i idę gdzieś tam, nawet nie wiem gdzie, i nagle patrzę, a tam schody. Takie długie, strasznie długie schody. To ja idę po tych schodach i idę, i idę, i tak przez chyba z godzinę... I potem walę się główką o sufit i spaaaadam przez strasznie długo. Potem mam wrażenie, że spadam na jeża, i się budzę.
Dziwne, nie?
Ciekawa jestem co to znaczy :/

Wysłany: Sob 16:09, 10 Wrz 2005 Temat postu:

wow jaki dziwny sen. Poszukaj znaczenia tego snu Very Happy

Wysłany: Sob 16:02, 10 Wrz 2005 Temat postu:

Rzadko kiedy mam sny, a jeżeli już, to jakieś znaczące (poza tym LEKKO erotycznym z udziałem jakiegoś nieznanego mi boskiego emo Happy

)
Mój ostatni sen, który miałam jakieś 2 miesiące temu, ale mnie cały czas męczy :/.

Jechałam autobusem, ale takim wycieczkowym. Było w nim sporo ludzi.
Byli w pewnym sensie idealni, ale też dziwni. Chodzi mi o to, że wszyscy mieli wszystkie części ciała proporcionalne, ale tak, że jak ktoś byłby 5 razy wyższy niż ideał, to miałby też 5 razy grubszy, głębszy i dłuższy palec.
W każdym razie nie było aż tak wysokich, byli nawet niżsi niż ja. Zajechaliśmy do jakiegoś białego budynku. Zanim weszliśmy do środka jakaś osoba powiedziała, że mamy każdego poprosić, aby coś zaśpiewał i notować, tylko nie mam pojęcia co.
W środku było pełno pyłu, tak jak w środku budowy, ale wszystko było białe, czyste i nic nie brudziło. Na ciasno i nierówno ustawionych kanapach siedzieli ludzie, czasami razem, czasami pojedyńczo, ale nie więcej, niż dwoje na jednej.
Wszyscy mieli na sobie czerwone kombinezony, byli strasznie chudzi i wysocy. Ja prosiłam o zaśpiewanie czegoś razem z dwoma wyższymi ode mnie dziewczynami. Tylko cztery osoby to zrobiły. To wyglądało, jak byłabym jakąś nauczycielką w szkole. W pewnym momencie znalazłam się na jakiejś plaży. Nie mam pojęcia, co tam robiłam i skąd się tam wziełam, jak to we snach. Wiem tylko, że piasek był czysty i nie brudził, taki jak pył w budynku.
Zwróciłam na to uwagę, bo mam obsesje na punkcie czystości. Wyszłam i poszłam sobie gdzieś, nie wiem gdzie, to nie było pewnie ważne. Nagle przypomniało mi się, że zostawiłam tam buty.
Znaczy, miałam na sobie buty, tylko nie te, które chciałam, tylko nie wiedziałam jeszcze wtedy jakie. Wchodząc spowrotem na plażę, zobaczyłam, że jest ona w kinie. Wchodziło się tak samo jak do Gorzowskiego kina kopernik, tylko zamiast krzesełek, była wielka górka, z której nie chciało mi się schodzić, więc zeskoczyłam, jak zrobili to uczestnicy któregoś tam odcika nieustraszonych.
Nic mi się nie stało. W pewnym momencie przychodzi prawdopodobnie właściciel i mówi, że nie ładnie tak skakać i że zaraz zamyka i zgasił połowę świateł. Był taki pół mrok, ale zupełnie inaczej, niż jak przy zachodzie słońca. W chwili, w której odszedł, przyszedł chłopak (młody boski emo, ideał). W tej chwili zobaczyłam, że na nogach mam czerwone trampki, co mnie zdziwiło, bo takich nie noszę juz od jakiegoś czasu, ale to nie były moje, nie miały ": D" na czubkach. Poszłam w stronę końca plaży, zeszłam z niej i zobaczyłam, że z tej strony to scena. Moje buty były pod sceną, ale scena była jak dywan, musiałam ją trochę podnieść.
Z butami w ręku próbowałam iść do wyjścia, ale obok tego chłopaka cała plaża zmieniła się w łąkę z świeżą i czystą jak piasek i pył trawę. Tak nagle i bez powodu ja i on upadliśmy na trawę. Leżałam i czuła, że powinnam coś zrobić, że muszę coś zrobić, ale bałam się, że coś popsuje. Wstaliśmy, on popatrzył się na mnie dziwnie, nie strasznie, nie miło, nie jak na kogoś dziwnego, kogo zobaczył pierwszy raz na ulicy, tylko tak, jak dla mnie jest cudownie. Wyszłam.

Wysłany: Pią 11:15, 09 Wrz 2005 Temat postu:

Bo jesteś Rambo i rządzisz i cały czas o tym myśłisz... YO!
szczerba

Wysłany: Czw 15:14, 08 Wrz 2005 Temat postu:

ja mam zazwyczaj sny o terrorystach lub erotyczne.
ostatnio snilo mi sie ze mialam chlopaka kosmite i zdradzalam go z dwoma krasnoludami, z ktorymi umiawialam sie w jakims lesie na milosne zabawy w trojkącie...Dlaczego ja mam takie sny??!! uohou

Wysłany: Śro 21:04, 07 Wrz 2005 Temat postu:

Ja miałam tak kretyński sen, ze aż śmieszny.
Otóż śniło mi się, że goniła mnie masakrycznie wielka cytryna z zebami, tłukła mnie moimi zabójczymi, walącymi po oczach trampkami i wrzeszczała "Lody! Lody Grycanowskie, zimne i ciepłe!!!"... Masakra...
Masakra Teksańską Piłą Mechaniczą po prostu... uohou

Wysłany: Śro 19:56, 07 Wrz 2005 Temat postu: Sny

Jaki ostatnio mieliście sen? Obojętnie czy śmieszny, dziwny czy jakikolwiek inny. Opiszcie go i skomentujcie inne... uohou