Autor Wiadomość
Kocio:*
PostWysłany: Śro 16:18, 14 Gru 2005   Temat postu:

Hmmm... lol to nieprawda przyjazn musi byc z obu stron wtedy bedzie prawdziwa ! a nie ze same przyjda, to jest watpliwe:P
Depechowiec
PostWysłany: Śro 13:54, 14 Gru 2005   Temat postu:

troche dziwna uwaga... ja bym sie z nimi nie zadawal..przyjciolki przyjda same Very VEry Happy
Kocio:*
PostWysłany: Pon 16:06, 12 Gru 2005   Temat postu:

Ja takiej przyjaciolki znienawidzonej nie mam, ale znam historie wielu ludzi i czesto tak jak mowicie NAJPIERW WIELKA PRZYJAZn, a po paru latach znienawidzenie:/ okropne to. A ja mam trojke takich przyjaciol ktorych kocham i boje sie stracic:/, a teraz do gimnazjum i idziemy zupelnie gdzie indziej Buzia Buzia Buzia orzech z rambo, a ja z moja druga przyjaciolka basia Buzia bedzie mi was brakowac Buzia buuuuuuu
elfette
PostWysłany: Sob 21:42, 10 Gru 2005   Temat postu:

wiesz co...? to zabrzmiało trochę sztycznie, przynajmniej dla mnie... to tak, jakbyś powiedziała 'znalazłam ten długopis!' albo coś w ten deseń... tak jakby przyjaźń nie polegała na wzajemnym poznawaniu się, na lubieniu się, rozmawianiu itp., tylko działała na zasadzie 'chcesz być moją przyjaciółką? chcę. no to fajnie, będziemy przyjaciółkami'...

nie zwracajcie na mnie uwagi, mam zły dzień.
Arwena
PostWysłany: Sob 21:24, 10 Gru 2005   Temat postu:

Już sobie znalazłam przyjaciółkę!
Babcia Rambo
PostWysłany: Sob 20:45, 10 Gru 2005   Temat postu:

przeciez o to chodzi ze nie jest prosty!
a szukaj sobie przyjaciolek, troche to trudno to tak od razu zrobic ale zycze powodzenia...
Arwena
PostWysłany: Sob 12:03, 10 Gru 2005   Temat postu:

Juz się nie przyjaźnie!AP świński ogon nie jest prosty.
Własnie szukam sobie innych przyjaciółek.
elfette
PostWysłany: Czw 22:13, 08 Gru 2005   Temat postu:

wiedźmy, bo śmieją się z twoich ciuchów...?
tak trochę... ten... zresztą, skoro to wiedźmy, to po co się z nimi przyjaźnisz?
proste jak świński ogon...
Arwena
PostWysłany: Śro 17:17, 07 Gru 2005   Temat postu:

Ale moje przyjaciółki to wiedźmy cieszą się z cudzego nieszczęścia,wyśmiewają się z moich ciuchów.A NAWET PO JAKIMŚ CZASIE ZAPOMINAJĄ O MNIE.
Babcia Rambo
PostWysłany: Pon 17:40, 05 Gru 2005   Temat postu:

eh ja bym sie za takie cos nie obrazala. przyjaciol szanuje i nie chce tak szybko tracic za glupstwa.
ja tam mialam przyjaciolke, przyjaznilysmy sie przez 5 laat. wlasciwie to byla taka naj. mialam tez dwoch innych przyjaciol i niestetty czesto musialam wybierac miedzy NIĄ a NIMI. pozniej sie to jakos ulozylo. no ale mimo to wszytsko sie zmienilo, i ja i ona, przestalysmy sie dobrze dogadywac i wogole. ale nie bylo jednego drastycznego wydarzenia, ktore zadecydowalo ze przestalysmy sie przyjaznic tylko tak po prostu.
ja ją wlasciwei moze lubie, ale i tak moimi bliskimi, kochanymi przyjaciolmi są Orzech i Amelka. wiec sie Amelka nie obrazaj ze napisalam to wszystko za lagodnie bo ja naprawde nie potrafie nienawidzic innych ludzi a wiesz ze to ciebie i Orzeszka najbardziej lubie(kocham?)Buziaczki;)
Arwena
PostWysłany: Pon 15:19, 05 Gru 2005   Temat postu: Przyjaciółki i dawne znienawidzone koleżanki

Pozwólcie,że zaczne pierwsza swoją historie o dawnej (teraz znienawidzonej przyjaciółce)
Było to wczoraj, zadzwoniłam do przyjaciółki po lekcje i upszedzić ją ,że chce przepisać zezyt od polaka.Dzwonie.Moja przyjaciółka mówi że je obiad i nie moge do nie przyjść, wszystko jest OK.Dzwonie drugi raz i znowu z tym samym pytaniem.Mówi że jedzie do babci,to ja jej mówie że pożycze zeszyt od polaka jak ona będzie u babci.Nie zgodziła się bo jeszcze pracy domowej nie odrobiła.miałam dość trzasnęłam słuchawką i zadzwoniłam do mojej 2 przyjaciółki,ona z chęcią mi pożyczyła zeszyt.A ta druga dzwoni do mnie potem i się głupio pyta:
-Dzień dobry.Czy jest Marysia?
Miałam dość trzasnęłam słuchawką.Od teraz niecierpie jej.
A czy wy mieliście takie sytułacje?
Napiszcie jakie.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group