Autor Wiadomość
jakubeck
PostWysłany: Sob 10:14, 29 Paź 2005   Temat postu:

ja kapuje te kawaly mowie tylko ze one sa stare i glupie.
Gacuś
PostWysłany: Pią 20:30, 28 Paź 2005   Temat postu:

taki jak ty <lol>
sora odawala mi xd

mysl co chcesz xd

Mam super kawal:
Przychodzi zaba w skarpecie do lekarza.
Na to lekarz: Co panu dolega?
Zaba: Nic mi KUR*A nie dolega to jest napad....

dla ciezko kapujacych ten kawal bedzie oczywiscie jak beton en pe dla jackubecka xd
jakubeck
PostWysłany: Pią 19:19, 28 Paź 2005   Temat postu:

to nawet suchar nie jest to jest beton
Gacuś
PostWysłany: Wto 10:53, 25 Paź 2005   Temat postu:

Ja znam tez o facetach i znalazłam tego troche:

Szedł facet przez ogród i nalał w pory.
Kupił sobie facet długopis i się popisał.
Szedł facet przez las i zdębiał.
Szedł facet koło koparki i dał się nabrać.
Szedł facet koło betoniarki i się zmieszał.
Szedł facet przez budowę i go zamurowało.
Wyjrzał żołnierz z okopu i coś mu do łba strzeliło.
Pojechał filatelista na wojnę i dostał serie.
Szedł facet przez lód i się załamał.
Wygląda facet przez okno, patrzy, a tam ludzkie pojęcie przechodzi.
Robiła babcia na drutach, przejechał tramwaj i spadła.
Idą mrówki przez most. Pierwsza, druga, pół do trzeciej...
Wychodzi facet na balkon i widzi, że z góry wióry lecą. Idzie na górę, a tam sąsiad struga wariata.
Idzie facet przez przedpokój i słyszy dziwne odgłosy za drzwiami. Otwiera drzwi, a tam zbieg okoliczności.
Siedzi facet w pokoju i nagle słyszy dziwne szemranie w szafie. Otwiera szafę, a tam palto z mody wychodzi.
Pewien rolnik powiesił swoje konie na drzewie i powiedział do nich: - Wista!
Leży facet w łóżku. Obok wielka plama krwi, a pod łóżkiem... ranny pantofel.
Czy przeszkadza panu mieszkanie koło autostrady? -Nniiieeeee...
Dziadek brał udział w zawodach balonowych i nieźle wypadł.
Szedł krawiec w nocy ulicą i zaszył się w ciemnościach.
Kowalski poszedł na policję i niezłe się tam spisał.
Bezrobotny Nowak poszedł po chleb, ale spotkał go zawód.
Dwaj chłopcy rzucali w siebie kamieniami. W końcu jeden z nich krzyknął: "To jest propozycja nie do odrzucenia!" i rzucił... granat
Chuligani napadli na Malinowskiego i od tego czasu zmienił się nie do poznania.
Dwaj maszyniści rozmawiają w czasie jazdy lokomotywą. W końcu jeden z nich się zdenerwował i skierował rozmowę na inne tory.
Pewien żołnierz chciał się zabawić. Wszedł na minę i nieźle się rozerwał.
Dwaj myśliwi postanowili uczcić polowanie. Strzelili sobie po jednym.

No ja z tego leje <lol2>
NatalaZiom
PostWysłany: Pon 15:38, 24 Paź 2005   Temat postu:

więc może teraz ja coś
to takie banalne teksty ale wiara sie z nich śmieje
*Przechodzi facet koło betoniarki i go zamurowało.
*Idzie facet do windy a tam schody.
*Przychodzi baba do lekarza a lekarz też baba.
Może jak mi sie cos przypomni to dam ;)
Depechowiec
PostWysłany: Pią 14:52, 21 Paź 2005   Temat postu:

Gaciorek, masz racje! Amelka sie czepia bo nie maa takiego samego zdanaia! A kawal jest laby nie ma co...jak mi ise jakis przypomni to zapoam na forum ale obecnie nei mam jakis w zanadzu...przynajmniej smieznych
Gacuś
PostWysłany: Pią 9:25, 21 Paź 2005   Temat postu:

I znowu to samo!
Nie czepiajcie sie go jesli mu sie nie podoba!!! Nie dociera do was ze kazdy ma wlasne zdanie!?

Ten kawal jakis bezsensu O_O

Znalazl facet podkowe; patrzy a z drugiej strony kon <hahaha>
Kocio:*
PostWysłany: Czw 19:34, 20 Paź 2005   Temat postu:

no wlaśnie lol mi tam się podoba daj jakiś swój Very Happy
jakubeck
PostWysłany: Czw 19:29, 20 Paź 2005   Temat postu:

czemu fajny lepiej ty cos napisz lol
Depechowiec
PostWysłany: Czw 17:12, 20 Paź 2005   Temat postu:

ale tandeta...buuuuuu slaby kawal mi sie nie podoba:P
Kocio:*
PostWysłany: Czw 12:14, 20 Paź 2005   Temat postu: Śmiech to zdrowie

Tutaj piszcie fajne kawały!!!

Wiele jest takich fajnych kawałów mi utkwił jeszcze jeden.
Podchodzi meksykanin do baru i mówi że jak oddaje mocz to z 3 metrów trafia do filiżanki. Właściciel baru niemożliwe, opiłeś się. Meksykanin pewien swego uporczywie stawia na swoim. Ostatecznie barman proponuje aby się założyli, suma była niebagatelna 500$. Meksykanin wchodzi na bar i rozpoczyna walke o uczciwe pieniądze leje po wszystkim po barmanie po barze po właścicielu mimo to nawet jedna kropla nie wpadła do filiżanki. Wszyscy się śmieją z głupiego meksykanina a najbardziej zwycięzca. Mimo przegrania tak dużej kwoty również i on sie śmieje. Zdziwiony tymbardzo pyta go czemu się tak śmiejesz . Czemu pytasz ... bo założyłem się z tamtym o 2000$ że oddam mocz na Ciebie a Ty się będziesz z tego cieszył

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group