Orzechowo

Ach, te święta, to czas kiedy dzieją się cuda. Czy wy też, podobnie jak ja uwielbiacie ten magiczny czas? Wypowiedzcie się jakie są w twojej rodzinie zwyczaje, co jecie jaki był wasz ulubiony prezent!

ja za dużo powiedzieć nie mogę, bo ja się na Święta zamykam w pokoju i wychodzę późno w nocy, jak wszyscy spać pójdą, żeby prezenty otworzyć...
nie lubię Świąt. za jasno, za miło, za przyjaźnie.

Ja lubie święta...ale ten miły czas gdy wszyscy dajemy prezenty i takie tam spojrzenia mogą zmienić nawet wściekłego psa w milutkiego aniołka.Święta są Magiczne!
a mój ulubiony prezent to:to ,że moi bracia cioteczni i mój brat zaczeliśmy nareszcie się zgadzać(bo takto się kłuciliśmy).
A moja rodzinna tradycja?"Nie otwieraj prezentów rano tylko wieczorem!"
Very VEry Happy

(tak mówi moja mama Very VEry Happy

)

Święta? Oh...czekam na nie cały rok...! I nie wiem jak można ich nie lubić! To naprawde magiczny czas....szczególnie dzien Wigili. Od rana już sie przygotowuje potrawy-w całym domy czuć smażenie ryb i innych potraw. Przygotowywanie sałatek i surówek- to jest najlepsze- oczekiwanie na ten moment!
U mnie jest właśnie tak jak opisałam powyżej. Jak juz wybije godzina 17:00 bięgne jak dziecko do okna i szukam pierwszej gwiazdki- zazwyczaj jest ich więcej ale to tylko traktuje jako zabawę! Zawsze po 17:00 około 17:30 siadamy do dużego stołu. Czasem tylko my 4 (bo tyle nas jest w domu) a czasem przyjeżdza babcia lub ktoś. Zazwyczaj jesteśmy sami i moim zdaniem tak jest najlepiej!
Gdy podzielimy się opłatkiem zasiadamy do stołu i zaczynamy naszą kolacje! Na odświętnie udekorowanym stole jest pełno gatunków ryb- usmażone i nie usmażone-jest barszcz z uszkami, którego osobiscie nie lubię! Ale są też sałatki warzywne z majonezem na pewno wam znane (pokrojone marchewki,pietruszki,ogórki,pyrki,przyprawione z majonezem). Są też surówki-najlepsze mojej mamy. Na stole też nie braknie mięcha (kurczaki, schab po naszemu ;>>) oraz nie braknie kiełbasy-którą kupujemy zawsze od tej samej znanej nam osoby-teraz bardziej ;>>.
Gdy już się najemy wraz z siostra wybiegamy na ogród z tyłu lub idziemy z przodu. Stoimy w laczkach i wkurtkach i gapimy się w niebo albo zapalamy zimne ognie. Wypatrujemy zawsze spadające gwiazdy. W tym czasie nawet słychać, że rodzice wkładają pod choinkę prezenty. Słychać jak trzaskają drzwiami albo jak tuptają po schodach(choinka stoi tydzien przed, do góry).
Gdy wracamy biegiem się rozbieramy i lecimy do góry. Gdy ansze oczy ujrzą zawsze prezenty błyszczą jak gwiazdy z nieba. Kładziemy się na podłoge i energicznie szukamy prezentów-każdy jest podpisany dlatego trzeba znaleźć swój. Rodzicom zawsze tez robimy niespodzianki. A to tata coś kupi z nami mamie albo my z mamą tacie. Nikt nie wie co dostanie. Jedynie my- bo czasem zamawiamy sobie rzeczy lub kupujemy wraz z rodzicami a oni chowają.
W czasie prezentów zajadamy się sałatką owocową z kiwi, bananmi,jabłkami, mandarynkami i z kolorowymi galaretkami- tak zawsze mamy!
Potem już spędzamy czas razem oglądając film lub siedząc godzinami pod choinką i prubójąc nowe rzeczy, które dostaliśmy.
Boże ja chce już święta...to takie piękne ;__;
W pierwsze i drugie święto jedziemy do krewnych albo oni do nas przyjeżdzają- co roku jest tak samo jak opisywałam. Napewno jest coś nowego ale naprawde nie dużo! Kocham Święta i kocham czas oczekiwania na nie a jeszcze bardziej gdy już są-choć szybko przeminą są najlepszymi świętami w moim życiu!

Ja tam mam Wigilie nie w domu ale u ba babć...Jedn asie skończy i druga sie zaczyna!

Święta mineły ;__; tak szybko ;__; no ale cóż...
temat bedzie znow wolny za rok ; ))